wtorek, 29 kwietnia 2014

Judo - nie dla dziewczyn?

Pokażę Wam dziś kilka zdjęć, z czasów kiedy moja córka uczęszczała na zajęcia dodatkowe w przedszkolu - JUDO. Pasja trwała i była piękna aż do tych zawodów. Gdyby nie fakt, że ten rodzaj sportu wymaga kontaktu bezpośredniego z przeciwnikiem i nie obejdzie sie bez bolesnych starć na macie, to może moja córka byłaby dalej pasjonatem tej dyscypliny sportu.. Niestety delikatna natura dziewczynki nie mogła się tu odnaleźć. Zresztą Nikolka była jedyną dziewczynką w swojej grupie wiekowej. walczyła wyłącznie z chłopcami, przegrała dwukrotnie, pasja uciekła bezpowrotnie...

Sezon wiosna - lato

Oto nasze wczorajsze zakupy:
Sandałki są śliczne w realu, pani przy kasie była nimi zachwycona!
Półtrampki do szkoły w modnym w naszej szkole kolorze- najlepszy wybór!
Kolorowe wiosenne szmaciaki na zajęcia sportowe i szkolne kółko taneczne!

wtorek, 22 kwietnia 2014

Witajcie po świętach

Witam wszystkich serdecznie po świętach. Wiosna rozbujała się pięknie. słońce zachęca do spacerów a trawa przed domem do jej skoszenia ;) Czas wrócić do pracy, do codziennych zajęć. Jej, ile ja mam planów! Czy ktoś wie jak można wydłużyć dzień do 40 godzin ??!


piątek, 18 kwietnia 2014

Zajączek na Wielkanoc

Już od dawna nosiło mnie z zamiarem uszycia tego zająca. Widziałam podobnego i zapragnęłam też takiego mieć! Dziś nadszedł ten dzień. Powstał i cieszy nas swoją obecnością. Mimo, że do ideału mu daleko mam nadzieję, że Wam się spodoba. Wzrost około 60 cm. Oto on:


No i jak? 







czwartek, 17 kwietnia 2014

Candy u Jaśminy

Biorę udział w Candy na blogu Jaśminy rękodzieło! Zachęcam wszystkich do zabawy! Do wygrania cudowne koszyczki! Sama robię pierwsze prace z papierowej wikliny, jeszcze nie skończone dlatego nie pokazuję, ale obiecuję, że jak skończę to wstawię fotki na pewno! Kolejka za tymi oto koszyczkami jest zapewne dłuuuuga, ale warto powalczyć!


Warunki wzięcia udziału w Candy

Urzekający filmik

Nagranie pokazujące niedostrzegalne na pierwszy rzut oka zmiany, obejrzały już miliony internautów. Frans Hofmeester, holenderski filmowiec i fotograf postanowił uwiecznić, jak zmieniała się jego córka Lotte na przestrzeni lat. Zamiast tradycyjnych zdjęć, raz w tygodniu nagrywał z nią krótkie wideo. Przemiana z niemowlęcia w czternastoletnią młodą damę jest urzekająca. 



Źródło

niedziela, 13 kwietnia 2014

Opalanie w ciąży. Na co można sobie pozwolić.

W ciąży skóra staje się bardziej wrażliwa i łatwiej ulega poparzeniu. Dlatego przyszłe mamy powinny używać kremu z filtrem i raczej unikać kontaktu ze słońcem. Możliwe jest także wystąpienie nieregularnych ciemniejszych plamek na twarzy i ciele, więc to również nie napawa optymizmem. 



Ale do rzeczy. Przyszła mama może mieć piękną opaleniznę. Może wtedy sięgnąć po samoopalacz. Większość produktów opalających jest bezpieczna dla kobiet w ciąży. Sztuczne opalanie w ciąży ma coraz więcej zwolenników. Dostępne są spraye, pianki, kremy i chusteczki opalające. W salonach kosmetycznych można przyciemnić skórę całego ciała specjalnym aerozolem, choć ciężarnym ta forma jest najmniej polecana, ponieważ w tym wypadku część substancji jest wchłaniana i może mieć zły wpływ na płód. Nie istnieją badania, które stwierdzałyby taką zależność, mimo to warto na czas ciąży ograniczyć się do stosowania samoopalaczy, które wciera się w skórę.



Główny składnik sztucznej opalenizny jest nietoksyczny i ma wpływ tylko na martwe tkanki zewnętrznej części skóry. Po użyciu skóra zmienia odcień na lekko brązowy. Sztuczna opalenizna nie powoduje zmian w głębszych partiach skóry, a substancje wchodzące w skład kremów czy pianek nie są wchłaniane przez organizm. Jak ze wszystkim tu również należy zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Dlaczego nie zaleca się opalania w ciąży? 

Leżenie na słońcu może prowadzić do przegrzania organizmu i odwodnienia. Ponadto promienie ultrafioletowe negatywnie wpływają na obecność kwasu foliowego w organizmie. Szczególnie niebezpieczne jest opalanie się na początku ciąży.
Od drugiego trymestru skóra przyszłej mamy nadal jest bardzo wrażliwa na słońce, ale może już sobie pozwolić na odrobinę luksusu. Nie musisz całkowicie rezygnować z opalania, najlepiej opalać się spacerując w cieniu, chodzi o to by dostarczyć organizmowi niezbędną witaminę D3. W trakcie przebywania na słońcu miej posmarowane ciało kremem z wysokim filtrem, pij dużo napojów.
Opalanie plackiem nie jest wskazane m.in. dlatego, że organizm się odwadnia, co nie jest korzystne dla dziecka. Promienie słoneczne co prawda nie przenikają przez skórę i nie docierają do płodu. Ale wszystko, co niebezpieczne dla przyszłej mamy, jest potencjalnym zagrożeniem także dla dziecka.
Nie wskazane jest także opalanie topless. Nie ma konkretnych przeciwskazań, ale skóra piersi jest bardziej przekrwiona i wrażliwa, więc ryzyko poparzeń również jest większe.
Lepiej też nie chodzić na solarium. W nim ryzyko odwodnienia jest mniejsze, jednakże brak wyników badań potwierdzających szkodliwe działanie solarium na płód nie daje gwarancji, że solarium jest bezpieczne.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jeśli chodzi o opalanie w ciąży. Każda kobieta przechodzi ją inaczej, dlatego najlepiej porozmawiać o tym z lekarzem prowadzącym ciążę. Dobry lekarz to taki, któremu możemy zadać wszystkie pytania. I uzyskać odpowiedź.
Ponadto nie opalaj się jeśli:
- masz podwyższone ciśnienie. Przebywanie na słońcu dodatkowo je podnosi. Zbyt wysokie może być przyczyną odklejenia się łożyska.
- Twoja skóra jest wrażliwa. Słońce może wywołać alergie skórne oraz przyczynić się do powstania przebarwień i mieć zły wpływ na znamiona.
- masz skłonność do pękających naczynek, w ciąży naczynka krwionośne są bardziej podatne na rozszerzanie.
- Twoja skóra jest bardzo naciągnięta, ponieważ przez to jest cieńsza i łatwiej się wysusza. Opalaniem zwiększasz ryzyko powstania rozstępów, co utrudnia powrót skóry do normalnego wyglądu po porodzie.

Jak widać lepiej być ostrożną w kwestii opalania, choć większość z nas uwielbia mieć ciemną wakacyjną karnację. Dlatego też alternatywą dla słońca jest opalenizna z tubki. Samoopalacze są naprawdę w pełni bezpieczne. A Ty – lekko opalona – poczujesz się o stokroć lepiej :D 
I o to chodzi!

czwartek, 10 kwietnia 2014

Czas na koty, poznajcie Laczka, Zetę i Tymianka ;)

Zeta

Zeta
Zeta i Laczek
Laczek i Zeta
Tymianek (Tymek)

Przygotowania do Wyprawy Piratów Poszukiwaczy Skarbów

Wyprawa Piratów Poszukiwaczy Skarbów już w tą sobotę. Zdjęcia z imprezy już wkrótce, a teraz krótkim wstępem przedstawiam główne atrybuty przebrania Pirata. Opaskę uszyłam wkładając do środka kilka  okrągłych kosmetycznych wacików by w oczko było miękko i milusio, natomiast luneta i czapka są zrobione wg pomysłu Ani . Dzięki Aniu za brak komplikacji! Poszło szybko i wydaje się efektownie ;)


wtorek, 8 kwietnia 2014

Nigdy Nieodpakowany Prezent - macie taki?

Macie u siebie w domu prezent, który nigdy nie został odpakowany mimo upływu czasu? A może otrzymaliście kiedyś prezent, który nie został przez Was odpakowany, ponieważ jego opakowanie go zdobi? JA MAM TAKI! Nie wiecie o co mi chodzi? Spójrzcie na to:



Przecież jak odpakuję te filiżanki nie będzie powrotu - staną się zwykłymi, jednymi z wielu w moim domu, naczyniami do kawy, a ja tego nie chcę. Chcę by dostojnie zdobiły moją kuchnię. Mój mąż się ze mną zgadza. Dodam, że był to upominek ślubny, więc nasz wspólny. Poza tym nie dostaliśmy do tych filiżanek pasujących łyżeczek,więc kto wie... może kiedyś... W każdym razie obecnie nie zamierzam ich jeszcze odpakowywać. A Wy? Macie taki prezent w domu? Może więcej niż jeden? Piszcie!

Ostatnio odkopuję stare fotografie... sentymentalizm?

Ostatnio odkopuję stare fotografie, niektóre ujęcia są całkiem udane... Wierzcie, to zabawne uczucie być na zwykłym placu zabaw dla dzieci a w tle osławiona wieża Eiffla ;) miejsce Paryż, rok 2011


Ach, Wiosna... ;D






DaWanda